Wikipedia

Wyniki wyszukiwania

piątek, 28 czerwca 2013

Jak to jest z tym lososiem?

Losos - piekna ryba. Z koloru i ze smaku:) O wlasciwosciach zdrowotnych lososia nikogo chyba nie trzeba przekonywac. Chociaz tak dla porzadku rzeczy przypomnijmy sobie dlaczego go warto zjadac.

Losos jest ceniona ryba glownie ze wzgledu na unikalna zawartosci kwasow omega 3. W 100 gramach lososia znajdziemy minimum 2 gramy tluszczow omega 3 (dzienna wymagana norma dla omega 3 to 1 gram). Kwasy omega 3 sa bezcenne wplywajac miedzy innymi na prace naszego mozgu, lagodza bole stawow, chronia nasze serce. Bardzo wazne, aby kobiety spodziewajace sie potomstwa zapewnily wysoki poziom omega 3 w swojej diecie ze wzgledu na wplyw kwasow na rozwoj mozgu u plodu. Znajdziemy tez w lososiu omega 6 (okolo 4 gramow tluszczu w 100 gramach). 
Ryba ta jest pelna wartosci odzywczych, witamin. Warto tu wspomniec miedzy innymi:
- witaminy A, E (zapobiegaja powstawianiu zmarszczek), D (wzmacnia uklad kostny) PP, B2, B6, B12 (witaminy z grupy B odpowiadaja za prawidlowe funkcjonowanie narzadu wzroku, ukladu nerwowego oraz serca)
- skladniki mineralne: magnez (przywraca rownowage psychiczna, poprawia funkcjonowanie ukladu nerwowego),  selen (wzmacnia uklad odpornosciowy), jod, wapn, fosfor (jedna porcja lososia pokrywa dzienne zapotrzebowanie na jod i potas. Pierwszy reguluje hormony tarczycy, drugi usprawnia prace ukladu nerwowego, korzystnie wplywa na prace mozgu oraz obniza cisnienie tetnicze).

No dobrze. Wiemy juz, ze losos jest zdrowy, ale czy wiemy, ze nie kazdy  jest zdrowy? A wszystko za sprawa zanieczyszczen i postepujacej cywilizacji.  Zanieczyszczenie wod, farmy hodowlane... Wszystko to trzeba brac pod uwage a wiec.....Na co patrzec i zwracac uwage, gdy kupujemy ta rybe?


1. Losos hodowlany versus dziki
Wiekszosc lososiow dostepnych w sklepach jest hodowany na farmach. Zdecydowanie kroluje tu Norwegia i wiekszosc dostepnych w Polsce ryb jest z norweskich farm. Czesciowo farmy hodowlane sa tez na oceanie Atlantyckim. Lososie hodowlane maja to do siebie, ze sa zwykle wieksze, bardziej tluste i niestety nafaszerowane antybiotykami. Hodowcy lososiow negocjuja caly czas z organizacjami ochrony srodowiska w sprawie zmian praktyk stosowanych przy hodowli lososiow. Na dzien dzisiejszy jednak, caly czas poziom antybiotykow jest w rybie wysoki i nie wskazany do czestej konsumpcji. Takich lososiow nie powinno sie spozywac wiecej niz 2 razy w miesiacu.
Ale nie wszystkie tez lososie dziko zyjace sa zdrowe. Jednym z najgorszych jest losos baltycki, gdyz poziom zanieczyszczen morza jest bardzo duzy. Najbardziej bezpieczna i zdrowa alternatywa jest wybor lososia dzikiego z Alaski. Moze nie bedzie to swieza ryba, ale warto w warunkach polskich pokusic sie o poszukanie mrozonych filetow z lososia wlasnie z Alaski. Wtedy mamy najwieksza pewnosc, ze sa one minimalnie zanieczyszczene i bez antybiotykow w miesie. Taki losos spedza wieksza czesc swojego zycia na otwartym oceanie, gdzie poziom toksyn jest najmniejszy.

2. Losos mrozony versus swiezy
Ze wzgledu na fakty, o ktorych mowa wyzej - jesli nie mamy pewnosci, skad pochodzi losos, warto kupic lososia mrozonego (na opakowaniu podawany jest kraj pochodzenia)

3. Dlaczego niektore lososie sa bardziej pomaranczowe niz inne?
Pomaranczowa barwe miesa ryba zawdziecza temu samemu pigmentowi, dzieki ktoremu marchewka jest pomaranczowa. Chodzi o karotenoidy, ktora sa magicznym antydoksantem odpowiedzialnym za wymiatanie wolnych rodnikow. Generalnie losos o intensywnej barwie powinien byc zdrowszy ale uwaga ! W przypadku lososi hodowalnych - hodowcy dodaja pigmentow do pokarmu lososi, aby nadac im pomaranczowej barwy. Wiec trzeba uwaznie zaznajomic sie z jakim rodzajem lososia mamy do czynienia.

4. Czy bardziej tlusty losos jest lepszy?
Generalnie odpowiedz brzmi tak. Tak jesli chodzi o zdrowie i smak. W tluszczu mamy omege 3 tak potrzebnej dla zdrowia (o ktorej mowa wyzej). Tutaj jednak trzeba pomyslec o rownowadze. Z jednej strony im ryba tlusciejsza tym zdrowsza, ALE to lososie hodowlane sa zwykle bardziej tluste i bardziej kaloryczne. Wybor co chcemy z tym fantem zrobic pozostawiam pod kazdego z osobna rozwage.


Smacznego !





ps. Jesli macie jakies proste przepisy na przygotowanie zdrowego lososia - podzielcie sie prosze.

Co to jest zdrowy styl zycia?

Tak sobie pomyslalam, ze warto by wrocic do korzeni i przypomniec sobie definicje zdrowego stylu zycia. Kazdy o nim mowi, ale o co dokladnie w tym wszystkim chodzi. Tak naprawde, jesli zdamy sobie sprawe z podstawowych elementow, ktore wplywaja na zdrowe zycia - to mamy zdefiniowane pojecie zdrowego zycia.

Podstawowe elementy higienicznego stylu zycia moga byc przedstawione nastepujaco:

www.dobrzebozdrowo.blogspot.com


 Zdrowe zycia to zdrowe cialo i umysl, to sposob zycia, ktory pozwala nam cieszyc sie z wiekszej ilosci aspektow zycia i doswiadczac ich w sposob pelniejszy. W zdrowym stylu zycia nie chodzi o unikaniu jednej czy drugiej choroby, albo o to, by  nie czuc sie az tak zle, jak to mialo miejsce dotychczas. Zdrowy styl zycia to poczucie tego, ze jestesmy zdrowi fizycznie, psychicznie i nasze relacje miedzyludzkie sa dobre. To dokonywanie wyborow w zyciu, ktore daja nam mozliwosci, by czuc sie tak dobrze, jak to tylko mozliwe, przez tak dlugi okres czasu jak to tylko mozliwe. Zdrowy styl zycia to mowienie zyciu TAK.

W jaki sposob mozemy osiagnac cele stylu zycia, ktory pomoze nam w osiagnieciu powyzszego?


Podzielilabym aspekty zdrowego zycia na dwa podstawowe bloki:

1. Zdrowie fizyczne
Nikt nie powinien byc zdziwiony, ze zdrowy styl zycia zalezy od naszej formy fizycznej. Jest to absolutnie kluczowe dla naszego dobrobytu. Aby zachowac dobra forme fizyczna, nalezaloby wspomniec minimum dwa kluczowe kompotenty:

- RUCH i hartowanie ciala. Czlowiek urodzil sie z wbudowanym mechanizmem i potrzeba ruchu. Popatrz na male dzieci. Juz w wieku kilku miesiecy zaczynaja sie ruszac... i ruszaja sie nieustannie. Wszyscy wiemy, ze malego dziecka trudno jest upilnowac. Bo dziecko instynktownie robi to, do czego stworzyla nas natura. Nasze cialo MUSI sie ruszac, bo w przeciwnym razie choruje. Aktywnosc fizyczna stymuluje naturalne procesy obronne i regenerujace w naszym organizmie. Poprawia cyrkulacje krwi, doplyw tlenu do pluc i mozgu, daje nam sily do szybszego powrotu do zdrowia poprzez wzmocnienie systemu immunologicznego, poprawia ruchliwosc miesni. Ruch bezposrednio wplywa tez na nasza psychike. Gdy cwiczymy zostaje wlaczony mechanizm wytwarzania endorfin odpowiedzialnych za dobre samopoczucie. Ponadto, sam fakt ze cwiczymy daja nam poczucie, ze cos osiagnales, daje poczucie spelnienia.
Starajmy sie wiec ruszac minimum 30 minut (najlepiej do godziny) 4 razy w tygodniu

- ZDROWE ODZYWIANIE. Mowi sie, ze jestes tym co jesz i jest to swieta prawda. To co wkladasz do ust bezposrednio wplywa na to jak sie czujesz fizycznie, psychicznie, definiuje twoj nastroj, bystrosc umyslu, a nawet wyglad twojej skory. Zdrowe odzywianie nie jest ani skomplikowane, ani drogie, ani niesmaczne. Jest cala masa doskonalych przepisow na zdrowe odzywianie. Najwazniejszych jest tutaj kilka ogolnych regul: jedz jak najmniej tluszczow i cukrow prostych, wyeliminuj produkty wysokoprzetworzone, ogranicz spozywanie miesa i cukrow. Wybieraj najlepiej produktow o niskim indeksie glikokemicznym (http://pl.wikipedia.org/wiki/Indeks_glikemiczny), jedz jak najwiecej owocow i warzyw z naciskiem na te ostatnie, wybieraj produkty pelnoziarniste i bogate w kwasy omega 3 (np. losos oceaniczny raz w tygodniu jest swietnym rozwiazaniem).
 Najwazniejsza tutaj zasada to UROZMAICENIE. Ciezko jest czasami siedziec i czytac calymi godzinami co jest najzdrowsze. Dlatego urozmaicenie posilkow jest kluczem do zdrowia. Kazdy produkt ma jakies unikalne wlasciwosci czy skladniki czy tez proporcje. Jesli zapewnimy zmiennosc produktow, ktore spozywami - nie musimy wertowac w ksiazkach informacji czy to byl dobry wybor. Roznorodnosc sama w sobie zapewni napewno to co niezbedne dla twojego organizmu

2. Zdrowie psychiczne
Mowi sie 'W zdrowym ciele zdrowy duch' i naprawde trzeba sobie to wziasc do serca. Jesli zapewnimy sobie dobra zdrowie fizyczne (patrz wyzej) to i jakosc zdrowia psychicznego sie natychmiast poprawi. Sa oczywiscie tez inne komponenty o ktorych warto wspomniec:

- STRES. Jest jednym z najpowazniejszych zagrozen cywilizacyjnych. Swiatowa Organizacja Zdrowia ogloszila, ze do roku 2020 stres i depresja beda dwoma kluczowymi czynnikami roznego rodzaju chorob na swiecie. Musimy sie wyzbyc albo przynajmniej znaczaco zredukowac stres w zyciu. Stres to nic innego jak zachwianie balansu w naszym zyciu, spowodowanego przez rozne czynniki jak: zamartwianie sie, stres srodowiskowy spowodowany praca (zwlaszcza przepracowanie) albo sytuacja w rodzinie albo tez sytuacja w kraju (brak perspektyw na prace, rosnace ceny ale nie dochody itd). Napewno kiedys poswiece post stresowi, ale mowiac ogolnie... Musimy wziasc sprawy w swoje rece i przejac kontrole nad tym, co mozemy, by przywrocic zachwiane rownowage, o ktorej pisalam powyzej.

- POZYTYWNE MYSLENIE. Jestes tym o czym myslisz. Jestesmy dziwnym istotami, ktore poddaja sie czesto biegom mysli. I gdy negatywne mysli do nas przychodza, pozwalamy im bezwiednie plynac i nas ogarniac. A negatywne myslenie jest jak samospelniajaca sie przepowiednia w bardzo wielu przypadkach. Ponadto, udowodniono, ze na 10 negatywnych mysli czy obaw - az 8 nie jest prawdziwych (sa one wytworem naszych glow) albo nigdy sie nie spelni. Zamartwiamy sie wiec niepotrzebnie, wpedzajac samych siebie w stres. Zapraszam do zapoznania sie z technikami pomagacymi przywrocic pozytywne myslenie. Medytacja, joga czy pilates sa dobrymi alternatywami.

- UNIKANIE ZAGROZEN



Kilka wskazowek do podstaw zdrowego stylu zycia:

1. Posluz sie piramidami zdrowego odzywiania, ktore ulatwia ci zrozumienie ile i czego powinnismy zjadac w ciagu dnia
2. Wprowadz wiecej owocow i warzyw do diety, a takze produktow pelnoziarnistych (pieczywo, makarony, ryz)
3. Wyelimuj lub zredukuj spozywanie cukrow
4. Zredukuj ilosc miesa i wedlin w diecie
5. Ogranicz smazenie. Zastap je gotowanie, pieczeniem czy nawet grillowaniem
6. Pij min 1.5 litra plynow dziennie, najlepiej wody - malymi lykami w ciagu calego dnia. Dobra alternatywa sa tez herbaty zilowa czy herbata Rooibos
7. Rzuc palenie
8. Zredukuj spozywanie alkoholu
9. Cwicz min 30 minut 4 razy w tygodniu (szybkie chodzenie to tez ruch)
10. Umiechaj sie wiecej, nawet do obcych na ulicy czy w sklepie
11. Wieczorem staraj sie podsumowac wszystkie male dobre rzeczy, ktore sie wydarzyly w danym dniu i badz za nie wdzieczny
12. Spedzac wiecej czasu z przyjaciolmi.
13. Unikaj ludzi, ktorzy przerzucaja swoj stres na ciebie
14. Zredukuj stres. Zapoznaj sie z technikami redukcji stresu (np. stres w pracy moze byc zredukowany jak opisano tutaj http://dobrzebozdrowo.blogspot.dk/2013/06/wystarcza-3-minuty-w-pracy-medytacja.html)
15. Czesciej uzywaj slow 'prosze' i 'dziekuje'
16. Spij minimum 6 godzin dziennie (sen nieprzerwany)
17. Nauczy sie mowic NIE




czwartek, 27 czerwca 2013

Cukier a jakosc komorek jajowych

No dobrze. Musze przyznac, ze temat wplywu diety na plodnosc i ogolnie nieplodnosc jest moim najwiekszym konikiem. Postanowilam wiec, ze bede stopniowo dzielila sie z Wami moja dotychczasowa wiedza w tym zakresie, gdyz wiem jak bardzo wazne jest to zwlaszcza dla par starajacych sie o potomstwo - a zwlaszcza technikami wspomaganymi (w tym inseminacja i in vitro).

Dzisiaj chcialabym poruszyc kwestie CUKRU. Uwielbianego przez wiekszosc z nas - niestety. Ja mam ogromna slabosc do niego i prowadze ciagla walke z jego ograniczaniem. Ale do rzeczy.

Co wiemy na temat cukru i jego wplywu na plodnosc (poprzez oddzialywanie na jakosc komorek jajowych)?
Otoz badania w tym zakresie nadal trwaja, ale ostatnie 10 lat badan troche przyblizyly nam temat i daja nam odpowiedz na powyzsze pytanie.

Napewno nie bedziecie zaskoczeni stwierdzeniem, ze cukier wplywa negatywnie na plodnosc miedzy innymi poprzez obnizanie jakosci komorek jajowych u kobiet. Dzieje sie to za sprawa procesu zwanego glikacja. Dietetycy prowadzili badania, ktore pokazaly, ze w momencie spozywania cukru w naszym organizmie zachodzi specyficzna chemiczna reakcja pomiedzy molekulami cukru, tluszczow i bialek. Poniewaz proces ten nie zachodzi w okreslonym miejscu komorki jajowej, ale wszedzie dookola niej - komorka ta przestaje prawidlowo funkcjonowac. Co wiec sie dzieje? Komorka jajowa nie jest w stanie pobrac wystarczajacej ilosci tlenu, wody, skladnikow odzywczych i jednoczesnie nie moze sie pozbyc substancji toksycznych i wolnych rodnikow. To z kolei moze prowadzic do uszkodzen DNA i obumierania komorki. Proces ten nazywany jest glikacja i ma swoj koncowy produkt uboczny. I bez wnikania w dalsze procesy zachodzace podczas glikacji - efekt koncowy tego procesu jest taki, ze zewnetrzna warstwa komorki jajowej staje sie twardsza. Ponadto, poniewaz taka komorka nie jest w stanie pozbyc sie wolnych rodnikow, przyspiesza sie proces jej starzenia, co jak kazdy wie w znaczacym stopniu pogarsza jej jakosc.

W swietle wiec powyzszego udowodniono, ze spozywanie cukrow zwlaszcza w duzych ilosciach prowadzi do uszkodzen DNA komorki, slabego rozwoju zarodka (twardosc komorki obniza jej mozliwosci podzialu), obnizonej szansy zaplodnien komorek w czasie IVF, a takze ogolnie mniejszej mozliwosci zajscia w ciaze niezaleznie od wieku kobiety. Twarda otoczka komorki uniemozliwia, a napewno w sposob znaczacy utrudnia penetracje komorki przez plemnika (mowiac prostym jezykiem - utrudnia dostep/zamyka drzwi plemnikowi:)) I podwojnie zla wiadomosc dla kobiet z PCO, gdyz wlasnie u tych kobiet negatywny wplyw cukru na jakosc komorek bedzie jeszcze bardziej widoczny.

Czy sa jakies rozwiazania/wyjscia z sytuacji?
Napewno przy technice IVF, metoda zaplodnienia powinna byc ICSI/IMSI, gdyz tutaj twardosc komorki, o ktorej pisalam wyzej, nie bedzie przeszkoda w zaplodnieniu. Jest to jednak tylko polowiczne rozwiazanie, gdyz komorka sama w sobie moze miec juz uszkodzone DNA z powodu nadmiaru spozywanych cukrow.
Ale mam dobra wiadomosc. Wiadomo, ze proces dojrzewania komorek jajowych trwa okolo 90 dni. W tym czasie wlasnie nalezy ograniczyc albo najlepiej wyeliminowac wszystkie cukry proste z diety, zeby komorki nie byly bombardowane cukrami. Te komorki powinny miec lepsza jakosc ('stary' kolagen bedzie wyeliminowany) i jest wieksza szansa na zaplodnienie. Naszym sprzymierzencem jest tez zielona lub biala herbata, ktora zakloca proces glikacji. Pijmy ja wiec na zdrowie (nie tylko w aspekcie plodnosci, ale zdrowia wogole - kiedys chyba poswiece jeden post o bialej herbacie i jej zbawiennym wplywie).

Niezaleznie wiec czy starasz sie o potomstwo w sposob naturalny czy tez wspomagasz sie technikami rozrodu - cukierowi mowimy NIE, gdyz znaczaco obniza twoje szanse na zajscie w ciaze. Pamietajmy jednak, ze cukier jest tylko jednym z wielu czynnikow, ktore wplywaja na jakosc komorek i plodnosc.



Czy macie jakies doswiadczenia z powyzszym tematem? Probowaliscie ograniczyc spozywanie cukrow i jakies historie z sukcesem, jesli chodzi o potomstwo z tym zwiazane?

6 Ciekawostek, ktorych nie wiedziales o jajku

Mysle, ze nikt nie wyobraza sobie zycia bez jajek. Sa wszedzie:) I bardzo dobrze. Chyba kazdy z nas wie, jak zdrowe sa jajka. Zawieraja one skumulowane wartosci wielu bardzo waznych dla zdrowia wlasciwosci i to w odpowiednich proporcjach.

Bialka w jajku reguluja procesy przemiany materii i zapewniaja odpowiedni stan i funkcjonowanie organizmu. Odpowiednia ilosc bialka decyduje o prawidlowym rozwoju czlowieka oraz regeneracji uszkodzonych tkanek miesniowych. Jajka sa jedynym produktem zawierajacym wszystkie aminokwasy egzogenne - czyli takie, ktorych organizm nie moze sam wytworzyc, wiec musimy dostarczyc je w pozywieniu. Z innych waznych dla nas wartosci odzywczych to: duza zawartosc wit A, lecytyna, luteina, tluszcze (w tym 75% to korzystne dla nas omega 3 i 6), l-tyrozyna (uczestniczy w produkcji serotoniny, odpowiedzialnej za dobry nastroj), skladniki mineralne jak potas, cynk, fosfor, chrom, zelazo.

O ile nie mamy klopotow z cholesterolem, mozna zjadac do 10 jajek tygodniowo (maksymalnie 2-4 jesli mamy podwyzszony cholesterol). Co warto pamietac i na co zwracac uwage, gdy kupujemy jajka? Kilka ciekawostek

1. Zoltka jaj pomagaja w rozwoju mozgu
Zoltka sa jednym z najbogatszych zrodel choliny, ktorej przypisuje sie lepsze funkcje neurologiczne. Ponadto wykazano, ze cholina znacznie wspomaga prawidlowy rozwoj mozgu u plodu, jesli kobieta w ciazy spozywa zalecane wartosci jajek. Dieta bogata w choline wzpomaga tez....szczescie:) A to tej z racji, ze wspomaga produkcje serotoniny i dopaminy

2. Jajka to tzw. 'bialko doskonale'
Jesli chodzi o jakosc bialka w jajku, to nie ma sobie ono rownych. Organizm doskonale absorbuje bialko pochodzace z jajek. Aby osiagnac taka sama budowe miesni, mozemy zjesc mniej bialka pochodzacego z jajek w porownaniu z innych zrodlami bialek

3. Wiek kurczaka ma znaczenie !
Na jakosc bialka ma wplyw wiek kurczaka. Okazuje sie, ze kurczaki mlode (28 tygodniowe) i kurczaki 98 tygodniowe 'produkuja' najlepsze, pod wzgledem jakosci bialka w jajku.

4. Co tak naprawde oznacza kolor zoltka?
Ogolna zasada jest taka, ze kolor zoltka nie pokazuje 'jak zdrowe' czy 'jak dobre' jest jajko. Kolor zoltka jest efektem koncowym diety, ktora byla podawana kurczakowi w trakcie zycia. Niemniej jednak niemal pomaranczowa barwa zoltka MOZE byc wyznacznikiem lepszego jakosciowo jajka. Jesli kurczak nie byl hodowany na farmie, ale mial dostep do swiezej trawy i roznorodnej diety, wowczas kolor zoltka bedzie intensywniejszy i bardziej pomaranczowy. W tym przypadku mozemy sie spodziewac bialka lepszej jakosci i lepszego smaku

5. Bialko 'przezroczyste' vs 'zamglone'
Co wplywa na roznice w wygladzie bialka? Wiek jajka. Im jajko starsze, tym bardziej 'zamglony' wyglad bialka

6. Kolor skorupki jajka
Nie ma zadnego wplywu na wartosc czy jakosc jajka. Kolor jest uzalezniony od rasy kurczaka.



wtorek, 25 czerwca 2013

Wystarcza 3 minuty w pracy - medytacja

Ostatnio tak sie stalo, ze mam nowa prace od 4 miesiecy. Niestety, byla to totalna pomylka - zaluje, ze zaczelam pracowac w tej firmie. Pierwszy miesiac uplynal w miare normalnie, ale juz w drugim miesiacu zaczelam czuc fatalne skutki zwiazane ze stresem w pracy. Odbiera on motywacje i podcina skrzydla. Znuzenie, praca ponizej swoich mozliwosci, odkladania zadan na pozniejszy termin itd.
Zrozumialam, ze pracuje w toksycznym srodowisku i cos musi sie zmienic. Pierwsze - jestem w trakcie poszukiwania nowej pracy, gdyz szkoda marnowac czas na firme, w ktorej sie nie chce byc. Drugie - zanim cos innego znajde trzeba jakos te dni/tygodnie przetrwac. I zaczelam drazyc temat co moge zrobic w trakcie pracy, zeby obnizyc stres. Okazuje sie, ze medytacja jest swietnym rozwiazaniem. Myslicie, ze nie ma czasu na to albo odpowiednich warunkow albo ze to trudne? Nic bardziej blednego....

Otoz okazuje sie, ze juz 3 minuty medytacji przynosza nam ulge i poprawiaja samopoczucie. Chodzi o to, zeby wprowadzic swoj umysl w stan calkowitego 'wylaczenia' sie i przerzucenie na 'tu i teraz'. Jesli uda nam sie na te kilka minut wylaczyc, poczujecie ulge, spokoj, ukojenie, ktore jest wazne, gdy cale 8 godzin jestesmy w napieciu. Takie krotkie chwile medytacji mozemy probowac kilka razy dziennie, o ile mamy taka mozliwosc. A jak to wszystko zrobic i co potrzebne?

- Znajdz miejsce, gdzie bedziesz mogl usiasc wygodnie i zamknac oczy (jesli pracujesz sam w pokoju zamknij drzwi). Moze masz jakis pokoj w firmie wolny, gdzie mozesz sie zamknac na te kilka minut

- Zamknij oczy i zacznij gleboko oddychac. Powietrze wdychamy przez nos (policzyc min do trzech), wstrzymujemy oddech (min do trzech), i wydychamy powietrze (znowu liczymy min do trzech). Skup sie na tym oddechu. W momencie wdechu, twoj brzuch powinien sie unosic. Mozesz trzymac reke, aby poczuc jego unoszenie. Nie mysl absolutnie o niczym innym, jak tylko skupienie sie na oddechu

- Jesli w biurze jest glosno i glosy nie pozwalaja ci sie wyciszyc, wsluchaj sie w biurowe dzwieki: ludzi mowiacych, drukarke, fax, telefon dzwoniacy, samochody jezdzace na zewnatrz. Nie mysl o tym dlaczego te dzwieki Cie dobiegaja. Po prostu pozwol tym dzwiekom byc obok Ciebie, bezmyslnie sie w nie wsluchuj. Pamietaj tylko, zeby kontynuowac caly czas glebokie oddychanie

- Badz tu i teraz. Mozesz sobie powtarzac jakies jedno zdanie w mysli, ktore bedzie skupialo Twoja uwage na danej chwili (nie ranku, nie popoludniu ale TERAZ). Ja sie skupiam na jednym slowie wypowiadanym w mysli 'JESTEM'. Kazdy moze znalezc wlasne slowo czy zdanie. Powtarzaj je jak mantre

- po 3 minutach mozesz otworzyc oczy

- Jesli nie ma mozliwosci bycia samemu - mozesz sprobowac techniki medytacji 'chodzenie'. Moga to byc schody w budynku w ktorym pracujesz, na zewnatrz budynku, w dlugim holu w pracy, gdzie mijasz inne osoby. Zasady sa takie jak wyzej za wyjatkiem zamkniecia oczu. Nie rozgladaj sie gdy chodzic, ale patrz przed siebie, troche beznamietnie. I absorbuj dzwieki dookola siebie, skup sie na oddychaniu


Ja na razie praktykuje to powyzej 2 razy dziennie i widze znaczna poprawe. Jest mi lzej, miesnie sie relaksuja, czuje wiekszy doplyw tlenu do mozgu, gdy oddycham gleboko. Jest to takie odswiazajace, lekkie....

Z czasem dobrze sobie zwiekszyc dlugosc medytacji. Moze 5-10 minut? Kazda minuta jest zbawienna. Dostosuj czas do mozliwosci.

Czy probowaliscie moze tego? Jak na Was zadzialalo? Macie inne sposoby, by lagodzic stres w pracy?

Kiedy to sie wszystko zaczelo....

Staram sie sobie przypomniec, kiedy zaczela sie moja przygoda ze 'zdrowiem'. I chyba nie bylo nigdy zadnego punktu zwrotnego w moim zyciu, ktory zainicjowalby moje zainteresowanie zdrowym stylem zycia. A raczej higienicznym stylem zycia... Higiena zycia po wzgledem fizycznym i psychicznym.
Pamietam, ze gdy bylam w szkole podstawowej tata (ktory interesuje sie zdrowym odzywianiem) zawsze mi powtarzal 'Nie dodawaj swiezego ogorka do salatek', 'Nie jedz tanich kielbas' etc... Teraz z perspektywy czasu mysle, ze moze to wlasnie bylo takim moim poczatkiem myslenia o tym co zdrowe, co dobre, co jesc i jak zyc. Kolejne lata przynosily nowe aspekty zdrowotne do mojego rozwazania i wprowadzania w zycie. Stopniowa modyfikacja tego co i jak jem, uprawianie sportow. Po rozpoczeciu pracy - codzienne zetkniecie sie ze stresem sklonilo mnie do zainteresowania sie technikami redukcji stresu w pracy i w ogole. Potem doszedl problem z plodnoscia i zainteresowanie sie, jak styl zycia wplywa na plodnosc kobiet i mezczyzn. I ta moja przygoda i nauka tego co dobre, bo wazne dla zdrowia trwa, i niemal kazdego dnia ewoluuje. Nie jest to rozdzial zamkniety, pewnie nawet nie jestem w polowie ksiazki.

Chcialabym sie dzielic moimi doswiadczeniami, wiedza, najnowszymi badaniami nad tym co zdrowe i higieniczne... ale bardzo bym tez chciala, zebyscie Wy dzielili sie swoimi doswiadczeniami w tym zakresie. Co dla Was jest wazne jesli chodzi o higieniczny styl zycia. Jak o siebie dbac pod wzgledem fizycznym i psychicznym, zeby zapewnic prawidlowy balans w zyciu? Jestem tym co jem i mysle?


Nie moge sie doczekac naszej wspolnej przygody.